Władimir Putin uda się do Korei Północnej pierwszy raz od 24 lat. Zaskakujący gest przed wizytą
Władimir Putin we wtorek 18 czerwca uda się na zaproszenie Kim Dzong Una w dwudniową wizytę do Korei Północnej. Będzie to pierwsza wizyta od 24 lat. Tuż przed swoim przybyciem prezydent Rosji opublikował w rządowej północnokoreańskiej gazecie „Nodong Sinmun” artykuł: „Rosja i Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna: Tradycje przyjaźni i współpracy na przestrzeni lat”. Putin podzielił się swoimi przemyśleniami na temat więzi między krajami i ich znaczenia we współczesnym świecie.
Rosyjski przywódca na wstępie zaznaczył, że „dobrosąsiedzkie stosunki, oparte na zasadach równości, wzajemnego szacunku i zaufania, trwają od ponad 70 lat i mają bogate tradycje historyczne”. Putin wspomniał swoją wizytę w Pjongjangu w 2000 r. i wizytę Kim Dzong Ila w Rosji, które uznał za „ważne kamienie milowe w stosunkach między krajami”.
Władimir Putin wspomina niedawną rozmowę z Kim Dzong Unem
Rosyjski prezydent w superlatywach wypowiadał się także o Kim Dzong Unie, wspominając ich rozmowę z września 2023 r. z kosmodromu Wostocznyj. Putin „bardzo docenił zdecydowanie poparcie Korei Północnej dla wojny w Ukrainie, jej solidarność z Rosją w kluczowych kwestiach międzynarodowych oraz gotowość do obrony wspólnych priorytetów i poglądów na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych”.
„Jako nasz wiarygodny sojusznik i partner wczoraj i dziś, Pjongjang jest gotów zdecydowanie przeciwstawić się ambicjom kolektywnego Zachodu, aby utrudnić ustanowienie wielobiegunowego porządku światowego opartego na wzajemnym poszanowaniu sprawiedliwości i suwerenności oraz uwzględnieniu wzajemnych interesów” – podkreślił rosyjski przywódca.
Prezydent Rosji atakuje USA
„Stany Zjednoczone usilnie starają się narzucić światu tzw. porządek oparty na zasadach, który jest niczym innym jak globalną neokolonialną dyktaturą, opartą na podwójnych standardach. Kraje, które nie zgadzają się z tym podejściem i prowadzą niezależną politykę, stają w obliczu coraz silniejszej presji zewnętrznej. Przywództwo USA postrzega takie naturalne i uzasadnione pragnienie autonomii i niezależności jako zagrożenie dla swojej dominacji na świecie” – kontynuował Putin.
„Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami otwarcie deklarują, że ich celem jest zadanie strategicznej porażki Rosji. Robią wszystko, aby przedłużyć i zaognić konflikt w Ukrainie, który wywołali, wspierając i organizując zbrojny zamach stanu w Kijowie w 2014 r., a potem wojnę w Donbasie. Ponadto przez te wszystkie lata wielokrotnie odrzucali wszystkie nasze próby pokojowego rozwiązania sytuacji. Rosja była i będzie otwarta na równy dialog we wszystkich najtrudniejszych kwestiach” – czytamy.
Absurdalne słowa rosyjskiego przywódcy ws. Ukrainy
Rosyjski prezydent zarzucił przeciwnikom Rosji wspieranie Ukrainy finansowo, militarnie i wywiadowczo. „Grożą wysłaniem swoich kontyngentów wojskowych do Ukrainy. Jednocześnie próbują osłabić naszą gospodarkę coraz większymi sankcjami i sprowokować wzrost napięcia społecznego i politycznego w kraju. Ale bez względu na to, jak bardzo się starają, wszystkie ich próby powstrzymania i odizolowania Rosji zawiodły” – zauważył Putin.
Rosyjski przywódca docenił fakt, że Korea Płn. mimo „lat presji gospodarczej, prowokacji, szantażu i gróźb militarnych ze strony USA równie skutecznie broni swoich interesów”. Putin wyraził wsparcie dla KRLD „w ich konfrontacji z podstępnym, niebezpiecznym i agresywnym wrogiem, w ich walce o niepodległość, tożsamość i prawo do wyboru własnej ścieżki rozwoju”. Zapewnił też „gotowość do ścisłej współpracy, aby uczynić stosunki międzynarodowe bardziej demokratycznymi i stabilnymi”.
„W tym celu będziemy rozwijać alternatywne mechanizmy handlu i wzajemnych rozliczeń poza kontrolą Zachodu i wspólnie sprzeciwiać się bezprawnym jednostronnym ograniczeniom. Jednocześnie zbudujemy architekturę równego i niepodzielnego bezpieczeństwa w Eurazji” – podsumował prezydent Rosji.